Kiedyś uwielbiałam owsiankę, teraz jednak ze względu na insulinoporność staram się jeść posiłki o niskim bądź średnim indeksie glikemicznym (IG).
Granolę można sporządzić z płatków owsianych, ja natomiast zazwyczaj robię ją z płatków gryczanych ( nie mają glutenu).
Przygotowanie granoli jest naprawdę proste, za to zapach unoszący się w całym domu podczas pieczenia - bezcenny ;)
Oto lista składników na ok. 6 porcji:
- 250 g płatków gryczanych
- 3 łyżki siemienia lnianego
- 3 łyżki sezamu
- 2 garści orzechów włoskich ( lub innych, jakie lubicie ;))
- duuuużo cynamonu ;)
- 2 łyżki gorzkiego kakao
- 2 łyżki masła klarowanego ( olej kokosowy również się nadaje )
- 1-2 łyżki miodu
W rondelku rozpuszczamy masło, dodajemy troszkę wody i miód, mieszamy na małym ogniu. Dodajemy suche składniki ( wody nie może być za dużo, chodzi tylko o to, aby wszystkie suche składniki były lekko pokryte rozpuszczonym masłem).
Nagrzewamy piekarnik na 160 stopni. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i następnie na płasko rozkładamy przyszłą granolę. Pieczemy 15-20 minut, co chwilę mieszając na blasze składniki, aby się nie przypaliły.
Wyciągamy blachę, następnie papier z granolą ściągamy na kratę zostawiając do ostudzenia.
Ja przechowuję granolę w zakręcanym słoiku na półce. Jest to świetna alternatywa na śniadanie, kiedy rano nie mamy zbyt dużo czasu na jego przygotowanie.
Granolę zazwyczaj jem z mlekiem roślinnym, często dodaję pokrojonego w plasterki banana ( te niedojrzałe mają niższy IG) lub jak na zdjęciu wersja letnia - z borówkami.... Już się nie mogę doczekać ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz